Jak na spowiedzi
Całe życie miałam problem ze spowiedzią,
poczynając od pierwszych doświadczeń,
gdy myślałam bardzo długo, co
powiedzieć,
by występki zabrzmiały poważnie.
Później też nie było ani trochę lepiej,
lecz zmieniło się moje podejście.
Już wiedziałam, że jak grzechy się
wyklepie,
to pokuta surową nie będzie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-02-05 10:05:03
Ten wiersz przeczytano 1410 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
I tak klepiemy do dziś, by w zgodzie Z sumieniem żyć.
Pozdrawiam serdecznie:-)
:) Miłego dnia Ziu-ko.
Rachunek sumienia - dobry może pomóc...Pozdrawiam,
krzemAniu :)
Dziękuję dziewczyny za poparcie dla wierszyka. Miłego
dnia:)
:))Dobre.
Pozdrawiam, krzemAniu :)
:))) no i teraz musisz wyklepać ze żartowałaś z księży
Interesująca refleksja,zawsze można zasłonić się
niepamięcią.Pozdrawiam serdecznie:)
Dobre, lata nie byłam. Pozdrawiam :)
:) Dobranoc Janino.
Niektórym od dzieciństwa do dziś pozostało "oni temu
winni"
:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze. Pozdrawiam
wszystkich:)
Dziękuję krzemanko ,jestem Ci dzwięczna niezmiernie
:-)
Poważny temat z troską o... pokutę ;-)
Pozdrawiam
Klepiemy, wzdychamy i nieśmiertelne dla
wszystkich...więcej grzechów nie pamiętam, prosze o
pokutę...czyli spowiedź w pewnym sensie
spowszechniała...pozdrawiam serdecznie
A kiedy je tak misternie 'wyklepałam' i ubrałam w
słowa, okazało się, że nic co ludzkie, nie jest
świętym obce:)