Jak przegonić stracha
Jeśli idziesz
ciemną nocą
a duchy za tobą tupoczą
sapią, szeleszczą
zębami zgrzytają
coś szepczą cichutko
lub głośno wołają
szarpią ubranie
i ciągną za włosy
trzaskają z kopyta
lub idą jak bosy
gdzieś z wody wylazły
straszący topielec
i czy Dzień Zaduszny to jest
czy Popielec
dni w które Pan Jezus
swe dusze wypuszcza
i jest obojętne
czy miasto, czy puszcza
zaciszne mieszkanie
czy środek cmentarza
to nie bój się
zaklęć też już nie powtarzaj
wystarczy
obejrzeć się
a wszystko ci znika
tak jak przepadła
Eurydyka
Komentarze (24)
...strachy na lachy jak to mówią...ale ja i tak
strachów się boję...Fajny wiersz...Pozdrawiam + :)
A nie zamienię się w kamień? W starych podaniach tak
piszą, weźmy np żonę Lota, ta to zamieniła się w słup
soli
Strach na lachy ;) dobry wiersz podoba mi się jego
forma pozdrawiam :)
należę do osó bardzo strachliwych...nie wiem czy bym
byla w stanie się obejrzec... ciekawy wiersz
A Ty znów nas straszysz, Ty nie żartuj ze strachami
żartów podobno nie ma.
Czyli radzisz,żeby spojrzeć strachowi w oczy?
Kryha, nie bój się takich dusz. Jeżeli jesteś
katoliczką, zmów za nie krótki pacierz a one się od
Ciebie odczepią. Serdecznie pozdrawiam.
Niezły pomysł:)
ładnie chyba zbliża się atmosfera Dnia Zmarłych