Janek, z Mińska - jucha...
Dziś w moim miasteczku, Mińsku Maz. odbędzie się kolejny festiwal Jana Himilsbacha, tu urodzonego.....i ten Hymn Pochwalny, w formie pastiszu mu dedykuję...(ma to być odczytane tamże)
O większego trudno bracha
nad Janeczka Himilsbacha...
On niczego się nie lękał
- głos chrapliwy treść wystękał.
I słynnej kolizji z prawem
nadał aktorską oprawę.
Robił wszystko w swoim życiu
- nie zapomniał też o piciu,
bo nawyki już miał takie
- nie do lustra, lecz z Maklakiem.
Fach, cóż fach jest - tak jak każden
- był tragarzem, kamieniarzem.
Poznał też inne zawody,
lecz w aktorstwie dożył brody.
I tak można przez dzień cały
trąbić na cześć mu pochwały.
Raz, gdy trwało popijanie,
Janek usnął gdzieś na sianie.
Wtem się budzi niespodzianie
- patrzy w dowód, Jan - nasz brach;
brak jest Himils...został Bach.
Co jest, do jasnej Anielki,
jam jest kompozytor wielki ?
jest Jan,,,jest Bach - głowa ciasna
- pewno jest gdzieś i Sebastian...
Jak nie zerwie się na nogi.
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi.
Pędzi jakby chart ze smyczy;
Jam jest muzyk...muzyk - krzyczy
- tak w dowodzie napisane
...zaraz zacznę piękne granie.!
Wtem policja się zjawiła
i o dowód poprosiła
...patrzą, a tu mała myszka
wygryzła mu część nazwiska....
yamCito
Komentarze (13)
oryginalnie i zabawnie :)
:-) fajnie, bez patosu i na wesoło :-)
misiualu.........w odpowiedzi; - to jest
PASTISZ...poprawiając mnie poprawiasz Marię
Konopnicką....przeczytaj Stefka Burczymuchę
spodobało mi się, jednak nad rytmiką trochę bym
posiedziała, bo szkoda...całość jest fajna
Dzięki za hołd wierszem oddany. Pozdrawiam
Powiem krótko, gdyby nie było podpisu pod wierszem to
dałabym pewnie oko wyłupać, że to wiersz Henia, a
swoją drogą poznałam c.v. owego Himilsbacha i za to
powinnam podziękować.
Podobno w tym dowodzie miał wpisane, że urodził się 31
listopada :)
Dzięki Tobie znowu się "nowego" dowiedziałam.
Gratuluję "wystąpienia" wiersza na imprezie. I ciepło
pozdrawiam.
Podoba mi się sposób oddania hołdu temu świetnemu,
choć podobno nieco szalonemu aktorowi. Ryszardzie,
moja sugestia - usuń te wielokropki, są zbędne.
fajny wiersz, dzięki niemu dowiedziałam się nieco o
Himilsbachu, tylko,że niektóre wersy prosto ze "Stefka
Burczymuchy'', no ale pewnie to celowe, by się
kojarzyło
zabawny bardzo zabawny wierszyk urozmaici niejeden
kabarecik ... :)
Oryginalny temat, oryginalny sposób prowadzenia
utworu, choć zaczynać od parafrazy "Stefka
Burczymuchy" jest mało oryginalnie, bo tak się
zaczynają pastisze na wielu sławnych. Ciekawe.
Wprawdzie nie lubię pijaków pod żadną
postacią(aktorską także) to za dowcipny wierszyk daję
głos.