jantarowy rytuał...
Imbryk pręży wyniośle pierś w pozie
koguta,
dzióbek w lekkim rozwarciu do piania
szykuje,
obłok gorącej mgiełki, chmurnie się
kołysze
i herbaciane tonie, zgrabnie adoruje.
Opada, to znów wznosi swoją bladą czapę,
trzymając w zwarciu pusznym war w kipieli
jego,
obija się o ściany, w aromacie dusznym,
by wydobyć walory bukietu wonnego.
Dolną wargę przystawiam do gładkiego
rantu,
zapach w nozdrza się wkrada ciepłem
podsycany,
wzrokiem lekko uderzam tors zgrabnie
wypukły,
ocierając leniwie rzęsą jego ściany.
Bursztynowy smak wkracza w szczelinę ust
płynnie,
gdyż łyk nieduży łatwiej przełknąć w ciepła
toni,
odkładam filiżankę, aromat upaja,
oddając swą ciepłotę w miękki uścisk
dłoni.
Rytuał, chwila błoga, relaksu istota,
imbryk i filiżanka w usłużnej posłudze,
jantarowym naparem gładzę miękkość
gardła
i kojącą materią, zapał myśli studzę.
Odpływam w herbaciany raj stoków Batumi,
gdzie słońce otulało młode pąki z rana,
widzę je okiem marzeń i chociaż to
dziwne,
jestem tą chwilą błogą szczęśliwie
pijana.
five o'clock...
żywa gdyż giętkość jej nad to żwawa
dotyka rantów i w wirach
z niby muślinu ciało ulotne
w tańcu derwisza nachyla
tuż nad wargami chętnymi doznań
walorów jej w tej odsłonie
pragnienie niczym chwila spełnienia
jak Julia gdy na balkonie
szeptała czule ku miłowaniu
jedwab na ustach ospały
moment a może flirtów rozkosze
które w ułudę się zlały
celebrowanie picia naparu
z obłokiem mgiełki rozmytej
z aromatyczną dozą fantazji
w walorach błogo spowitej
Komentarze (28)
...zapraszam oboje, tylko nie mam cukru, może być miód
lub słodzik?
miłego dnia wam życzę:))
Też bym się pisała na taką herbatkę...miłego dnia
Stefi;)
Aż zakręciło mi się w głowie od wszystkich tych
cudowności opisanych w wierszu, a herbata znalazła
jeszcze jednego wielbiciela... Pozdrawiam serdecznie
:)
...dziękuję Marylu, miłego dnia życzę:))
Obrazowy bardzo wiersz. Lubię herbatę i piękne Twoje
słowa :)
...dziękuję paniom za odwiedziny i spokojnego dnia
życzę:))
Z rozmachem o tak prozaicznej czynności :)
Chyba napisałabym /dzióbek/
Pozdrawiam :)
Obrazowo opisałaś rytuał parzenia i picia herbaty.
Widząc tytuł pierwsze skojarzenie padło na bursztyn,
ale jak widać spoiwem jest barwa.
Mimo, że wersy zamykają się w trzynastu zgłoskach,
myślę, że warto by było poprawić szyk wyrazów np.tu:
"trzymając w zwarciu pusznym war w kipieli jego".
Jestem kawoszką, niemniej od jakiegoś czasu kupuję
tylko herbatę liściastą, która jest smaczniejsza i
sprzyja ekologii.
Pozdrawiam :)
...helin, jednak woda, chociaż najcudowniejszym
napojem, nie ma tyle aromatu
pozdrawiam:))
Można i tak, chociaż ja wolę wodę. Pozdrawiam.
...dzięki panowie za wgląd idę spać
jeszcze raz obydwu dobrej nocy:))
pięknie być szczęśliwie pianym ..nie dotykając
alkoholu....
Też lubię herbatę, ale wolę indyjską. Do gruzińskiej
zraziłem się w czasach PRL.