w japońskiej odsłonie...
Ostra poświata różowej łuny
z japońskiej tarczy zieje płomieniem.
Świt kark prostuje po ciszy nocnej.
Wiatr wywołuje podmuchem drżenie
osik zbudzonych chłodnym owianiem.
Gołąb gruchaniem, żegna cień nocy,
który by chętnie wbiegł za horyzont,
lecz żółwim pędem ku niemu kroczy .
Dzwonek zbożowy trel puszcza dźwięczny,
aby zapały dzienne obudzić.
Jutrzenka w głuchej ciszy poranka,
z ramion senności wyciąga ludzi.
Komentarze (19)
Piękna odsłona...:)
Pozdrawiam:)
Niezwykłe są Twoje wiersze. Dziękuję.
Pozdrawiam ciepło :)
Ślicznie, zwiewnie, wiosennie, poetycko...
...ja także miałam parę dni przerwy, ale jestem
znowu...spaceruj Aniu, to dla mnie bardzo wiele
znaczy...
a tym samym za te częste spacery i pozostałym
czytelnikom dziękuję:))
Dawno mnie nie było Stefi :-) pozwól że pospaceruję po
twoim „poletku” ;-)))
Serdeczne dzięki za ten wiersz... cudowny poranek nam
podarowałaś. Pozdrawiam :) B.G.
Gdybym nie widziała nicka i tak rozpoznałabym, że to
Ty pisałaś.
Pozdrawiam :)
Piękny obraz świtu wyczarowałaś.
Lubię wschody słońca, ale jestem śpioch. Znacznie
częściej oglądałem zachód, niż wschód...
...Marianie, Broniu, Maestro@ dziękuję wam za
zajrzenie i spokojnego dnia życzę:))
Uwielbiam takie świty jaki zatrzymał się w Twoim
wierszu...
Pozdrawiam z uśmiechem...
super pozdrawiam
Pięknie. Tak budzi się dzień a wraz z nim przyroda i
człowiek. Pięknie pozdrawiam.
Radość o poranku, uwielbiam takie magiczne chwile
letnich poranków... Pozdrawiam i głos na wiersz
zostawiam :)
...Waldku, Sisy, Krysiu miło mi czytać wasze
komentarze i ja wam życzę miłego dnia:))