Jasiu
Przedstawię dziś wam kolegę Jana,
to osobowość nieco rozchwiana,
która codziennie, włącznie od rana
szuka drugiego dna jak naćpana.
Gdzie tylko swoją obróci głowę
widzi teorie z gruntu spiskowe,
że jakieś wielkie tuzy światowe
są go o głowę skrócić gotowe.
Wzrokiem wertuje wciąż wszystkie strony,
by sprawdzić czy znów nie jest śledzony.
W kieszeni nosi nóż do obrony
i ma w piwnicy cztery pontony,
które gotowe są do użycia,
gdy jakaś chętna władzy zdobycia
szajka, działając sprytnie z ukrycia
wypuści wodę, by zdławić życia.
Różne wariacje pokrętne wdraża,
każdy rozsądny wynik podważa,
jedynie niusy z sieci poważa
i swą obsesją innych zaraża.
Wszyscy mu mówią, "zaszczep się Jasiu"
bo już pandemia jest na Podlasiu.
On na to "Nigdy, przecież w szczepiące,
są jakieś chipy zatruwające,
które sprawiają, że za trzy lata
będziesz warzywem niczym sałata.
Przecież widziałem przedwczoraj w necie
jak wyrósł penis pewnej kobiecie.
Ta łamigłówka się wydarzyła,
gdy tylko biedna się zaszczepiła.
Tydzień nie jadła nic i nie piła
i w końcu w krowę się zamieniła".
Sąsiad tłumaczy matka i żona,
która już dawno jest zaszczepiona,
a Jasio twardo wciąż oponuje
i cos z kumplami pokątnie knuje.
Pójdzie z nim Wojtek, wezmą Elżbietę
przed punktem szczepień zrobią pikietę.
Będą ulotki i hasła głośne,
że po szczepionce penis wyrośnie.
A jak się zetkną z oporu falą,
to po północy punkt ten podpalą,
by unicestwić podstępne lisy
co rozmnażają zbędne penisy.
Żona zmęczona głupkiem szalonym
odeszła z Markiem już zaszczepionym
i zostawiła list dość zuchwały.
"Ty jesteś penis, fakt, trochę mały".
Szczepcie się wszyscy ludzie na ziemi,
po co wam nowe fale pandemii,
nawet jeżeli fakt ten wam zwisa
nie róbcie z siebie mikro penisa.
Nie liczę na wiele punktów bo właściwie nie ma za co, ale szczęśliwy będę jeśli choć jedną osobę z czytających przekonam. Pozdrawiam:)))
Gminny Poeta
Komentarze (37)
co prawda Przyjacielu słowo ,,penis,, nie jest
wulgarne a msz troszkę tego naszego małego kolegi
troszkę za dużo w wierszu...
Z podobaniem ironię przeczytałem, pozdrawiam
serdecznie.
Dobre!
Mnie nic nie wyrosło.
Pozdrawiam
:)
Witaj Sławomirze, dawno jak byłeś u mnie.Ale fajnie że
jesteś.Zawsze byłem rad wymienić różniące nas
poglądy.Jeśli chodzi o mój wiersz...cóż... ostatnio
trochę mnie ponosi na boki.Zdaję sobie z tego
sprawę.Ale mam taki okres.Wyraziłeś swoja opinię.I ja
to cenię.Twój wiersz jest w porządku.Satyra ma być
ostra i dosadna.Rymy masz dokładne, równe.Treść
bogata.Na koniec dodam, że też jeszcze się nie
zaszczepiłem.Czy postąpiłem słusznie.Według mnie -
tak.Pozdrawiam ciebie i cieszę się , że amnestia
wreszcie mnie obięła.Cześć.
Chętnie bym się zaszczepił,ale byłem świadkiem bardzo
przykrych następstw po szczepionce.Otóż jestem
masażystą i moją pacjentką była 74-letnia
pani,leżąca,ale w dobrym stanie. Nie musiała się sama
fatygować.Przyjechali do niej najpierw z pierwszą
dawką,potem z drugą.Po tej drugiej dostała 40 stopni
gorączki i w szpitalu po dwumiesięcznym pobycie
wyzionęła ducha. Pogrzeb odbył się dwa tygodnie temu.
Moja 89-letnia matka też nasłuchała się do woli z
telewizora o tej konieczności,ale szczęśliwie udało mi
się ją przekonać,żeby sobie darowała.Jest w dobrej
formie i może pociągnie do setki.
Na grypę ludzie chorowali,chorują i będą chorować,
niektórzy nawet będą umierać.
Życzę zdrowia.
Pozdrawiam z plusem.
Denerwujące najbardziej w tym wszystkim jest to ,że
nie ma 100 % gwarancji skuteczności tych
szczepionek,które zostały dopuszczone warunkowo...
Wybór jest optymalny jedynie wtedy gdy innym nie
przynosi krzywdy ani zbędnego zagrożenia, no chyba że
siebie uważamy za pępek świata to wtedy wszystko
tłumaczy. Pozdrawiam:))))
Dziś szczególnie dlatego że tak często do mnie
zaglądasz humor wyjątkowo mi dopisuje. Zajrzę tam
wieczorem gdyż teraz staram się nadrobić zaległości w
komentarzach. Nie wiem tylko czy lubisz mnie trochę
czy wręcz przeciwnie:))))))
Dla poprawy humoru:
https://www.youtube.com/watch?v=3T8qTrxL0MA&t=62s
Co tu dodać? Życzę Ci obyś nie zachorowała bo raczej
nic Ci nie wyrośnie. Szkoda tylko, że przy okazji inni
mogą być poszkodowani. Pozdrawiam z uśmiechem:))))
Myślisz, że jak już wszyscy się zaszczepią to coś się
zmieni? Stworzą nowego wirusa:) oby nie:(
Nie narzekałam na nic jeszcze:) i mam nadzieję nie
narzekać;) jestem spokojnym człowiekiem:)))
nieuciążliwym :D No chyba że ktoś nadepnie mi na
odcisk;) I niech już wszystko wróci do normalności:) o
ile to możliwe... Tego nam wszystkim życzę i
pozdrawiam:)
Twoje oczy. Jakie z góry? Masz swoje powody i to Twoja
sprawa. Wierszyk był o Jasiu a nie o pięknej
dziewczynie. Każdemu życzę oczywiście by nie uległ
nigdy żadnej chorobie i oby moje życzenia miały moc
sprawczą. Dziwią mnie tylko potem pretensje o
obostrzenia i blokadę szpitali, oraz nagły wzrost
umieralności i to bynajmniej nie z powodu szczepionek.
Umawiamy się tak. Ty się nie będziesz szczepiła ale
będziesz o siebie wyjątkowo dbała i nie usłyszę z
Twoich ust słowa narzekania na te potencjalne
uciążliwości. Pozdrawiam z uśmiechem:))))
Fajny wierszyk:) świetnie ułożony i rymy:) I w ogóle
super:)
Co do przekonania mnie o szczepieniu, niestety nie
udało Ci się:) Gdzie Ty takiego Jasia znalazłeś? ;)
Wiesz:) Szanuję wszystkich ludzi i szczepionych i
nieszczepionych:) Nie dziele na głupich i głupszych...
Bo jak można? Nazywać głupim kogoś kto się boi o swoje
życie? Ty się bałeś choroby, ja boję się szczepionki:)
I mam swoje powody, nie są nimi penisy na głowie czy
takie tam:) I żebym została ostatnią osobą na Ziemi
nieszczepioną, nie zaszczepię się:) Mogłabym ten fakt
przemilczeć, bo to powinna być moja i tylko moja
sprawa, tak jak to na co chorowałam:) i na co
chorowałam po przymusowym szczepieniu które dostaje
się za dziecka. To tyle w temacie:)
Pozdrawiam:) punkt oczywiście zostawiam:) bo wiersz
zgrabny;) mam nadzieję, że nie będziesz patrzył na
mnie z góry;)
Nie rozumiem łączenia mnie z teoriami spiskowymi. Ja
już chorowałam i nabyłam naturalną odporność, która
jest najlepsza.
Moja wypowiedź oparta jest na materiałach
udostępnianych przez lekarzy niekartelowych. O białku
kolczastym nie masz żadnej wiedzy i nie sądzę abyś
chciał nabyć.
A jak idzie o dopadanie to najlepiej w stałym związku
:)