Jaskół(ka)
"Jedna jaskółka wiosny nie czyni"
- tak się w tej roli ptaszka poczuła
przysłowie robi ze mnie władczyni
to sobie znajdę swego jaskóła
Więc aby wiosna nareszcie przyszła
i powiedzieli że ptaszek jest zuch
muszę pokazać że jestem bystra
na wszelki wypadek przygrucham dwóch
I przygruchała dzióbkiem przez śpiew
wydając dźwięczne miłosne fale
zgłosiło się nawet jaskółów trzech
- zapanowała wiosna na stałe
Tylko że wiosna kiedyś przeminie
i inna pora roku nastanie
Ciekawe jak to wygląda w zimie
na czym polegać będzie gruchanie...
Komentarze (7)
podobają mi się rymy... mądra ta jaskółka... oby tak
każdego roku przynosiła nam wiosnę... ciekawe co
przyniesie nam lato... mam nadzieję że o tym też
powstanie wiersz...
Ryszardzie ciekawy Twój wiersz hmmmmm jak zawsze w
podtekście wiersza można się czegoś ciekawego
dowiedzieć ;)...dla Ciebie z wielkim uśmiechem za Twój
humor :)
no tak o jaskolke w zimie trudno...gruchanie w
podziemiu? inaczej byloby nudno...oj nudno....
Rytmicznie się czyta, momentami zapisany komicznie -
dobry i z przesłaniem ku zastanowieniu wiersz!
Piękny wiersz. Wiosna to najlepsza i najbardziej
radosna pora w roku.
Zimą te dwa jaskóły będą sie przytulać i jak
znalazł...+
na tasme nagrac i zima odtwarzac