Jasna strona Słońca
Obróć się zimne Słońce
Niech spojrzę jeszcze raz na Ciebie
I cóż żeś zgasło tak być musiało.
Mam jeszcze osiem minut
I dwadzieścia sekund aby czuć
Jak znów mi Ciebie bardzo brakuje.
Odwróć się moje Słońce
Wszak po jasnej stronie czeka mnie
Promień nadziei Boże jak pali.
Do cna rozżarza serce
Rozświetla umysł przywraca jaźń
Odradza życie! Cóż - już nie moje.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2020-11-18 17:48:14
Ten wiersz przeczytano 2668 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Są tak zwane los i przeznaczenie, jeżeli ktoś ma tak a
nie inaczej zaprogramowane swoje ścieżki życia,
to nic tu do ukrycia - z losem się nie walczy tylko
należy przyjąć i strać się radzić w każdej sytuacji.
Współczuję wszystkim w takich przypadkach - opieki
boskiej dla Mamy. A Tobie wytrzymałości.
smutna rzeczywistość
Poruszający bardzo smutny wiersz.
Tyle w nim bólu i rozpaczy.
Nasza bezsilność najbardziej boli kiedy nie jesteśmy
pomóc kochanej osobie i sprawić by wyzdrowiała.
Pozdrawiam serdecznie
Wymowny, smutny, wzruszający wiersz, pozdrawiam
serdecznie.
Świetny wiersz, chociaż smutny.
Pozdrawiam Robercie.
smutne:( czuć w tych strofach ból
pozdrawiam wieczornie :) choroba i nie moc
kiedy byłam młodsza miałam żal do świata i Boga, że
zabiera mi tatę, teraz kiedy jestem matką wiem, że to
ja powinnam pierwsza odejść...
czuję Robercie Twój ból i rozpacz
pozdrawiam z całego serca
:( Smutne.
Każda gwiazda kiedyś zgaśnie takie jest nasze
przeznaczenie...ale pamięć jej rozbłysku i ciepła
pozostanie na zawsze w naszym sercu i to się liczy :)
Pozdrawiam
ten smutny wiersz powstał po kolejnej rozmowie z moją
Mamą która coraz bardziej traci pamięć...
Dość dramatycznie, jak dla mnie.
Pozdrawiam Robercie
Troche tajemniczo.
Pozdrawiam:)