jasność
dzień był piękny -
słońce płonęło na obojętnym błękicie
i jego gorące promienie
padały na ciała - nieruchome i już
niewinne
a pozostali przy życiu
zbierali z pola walki szczątki swoich
by mieli godny pochówek na własnej ziemi
-
to było jasne dla wszystkich
obrońców - i agresorów
Komentarze (18)
Piękno dnia i brzydota, okrucieństwo wojny,
poruszający, wspaniały wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Przerażający widok. Niestety ostatni bardzo realny.
Pozdrawiam cieplutko, ślę serdeczności:)
Smutne to a jakże prawdziwe; a jeszcze nie tak dawno
byli obywatelami świata, okrucieństwo wojny sprawiło,
że ich źrenice już nigdy nie ujrzą dziennego światła a
usta nie ułożą się do uśmiechu.
Świeć, Panie, nad ich duszami, niech spoczywają w
pokoju. Amen