Jeden dzień
refleksja, byt, sens istnienia...
1 zw.
Jeden dzień i jedno słowo
Robię to i robię to na nowo
Czuje się wielce zaskoczony
Jak niebo w błękicie zupełnie odnowiony
Czyja to jest wielka wiara?!
Czyja to jest jakaś kara?!
Może wiem na czym dzisiaj stoję
Może walka zaciska w pięść dłonie
Lecz ileż lat żyłem w zazdrości
Chcąc odnaleść spokój w wolności
Egzystowałem w ślepym gniewie
W bezsensu przemocy po co? sam nie wiem
Ref.
Dziś żyje dla Ciebie, żyje w potrzebie
Zatamowania ran mego grania
Wyjścia z podziemia, wiecznego nieba
Jak urok w zachwycie to moja potrzeba
2 zw.
Awans w bezsensie jest niczym więcej
Jak biegiem życia na każdym zakręcie
Chwile radości, chwile zwątpienia
Potęgują radość istnienia
Jednak czas płacze, ucieka z przyszłości
Otwiera za sobą bramy wieczności
Dlatego życie jest tylko życiem
Naszym sensem, bezcennym byciem
Więc proszę żyj wiara, nie odchodź
Spójrz na mnie i zostań
Nadejdzie nadzieja, żyj wiarą i zostań
Ref.
3 zw.
Jeden urok, jeden sen
To życie w nadzieji na lepszy dzień
To chwile życia dla wielkich wyrzeczeń
To mój los i tylko ja nad nim sprawuje
pieczę
Bo sens w bezsensie jest siłą wielką
Otwartą w myśli, radosną iskierką
Która przyświeca nad naszym losem
Pojawia się i znika jak szczęscie pod
kłosem
Ref.
...czyli pozytywne strony Rapu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.