Jedna tylko?
Miłość...
Raz jest raz jej nie ma
Zaczyna się Wybucha
Jak ognie sztuczne mieni się w tysiącach
barw
Od razu rozprasza ciemność jak
Potarta zapałka
Jak zasłużysz znajdzie Cię wszędzie
Szczęście...
Lubi być gościem
Nawet, gdy nie zapraszasz
Ale musi widzieć coś w Tobie
Ten magnes, który mu powie
Że tu znajdzie u Ciebie spełnienie
Musisz mieć w sobie
Śmierć...
Ona zawsze przyjdzie
Choć może być różnie ubrana
W szarość
Ale może przyjść też w kolorach
Nie musisz wołać
Zapiszę się ta chwila, gdy w
Drzwi zastuka
Nic Ci nie powie
Możesz być piękny
Możesz być brzydki
Zły i dobry
Stary lub młody
Ona i tak Cię kocha
I już nie odda
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.