Jednostronna M***
"..." - tylko tyle mogę tu napisać.
Jej tusz z rzęs spadający
i wzrok w nim ciągle tkwiący,
ten smutny wyraz twarzy,
ta łza co w usta parzy.
Nadzieja, że on wróci,
że zło się już odwróci
lecz on milczeniem walczy,
z jej uczuciami tańczy,
myślał tylko o sobie,
zatracił także fobie.
On już jej nie pamięta:
jak jej bluzka pomięta
jak usta sie złączyły
jak serca razem biły
jak mówił "ta jedyna",
ta zakochana mina.
A teraz chłód, twarz blada,
widoczna każda wada
i ona wciąż płacząca,
bo dalej kochająca.
Komentarze (2)
ciekawe przenośnie, pozdrawiam :)
Nadal kocha ,,, to ważne - piękny wiersz pozdrawiam