Jednym zdaniem
Kiedyś młodzi chłopcy dojrzewali
wcześniej,
szli albo na wojnę, albo do powstania,
lub będąc dziecięciem, musieli po lesie,
z maczugami w rękach, za mamutem ganiać,
żeby jakieś mięso móc włożyć do gęby,
a nie całą dietę oprzeć na jagodach
jak jakiś weganin, który chce być
trendy,
choć nie znano wtedy jeszcze takiej
mody,
gdyż ponieważ zawżdy, bynajmniej azaliż
facet miał mieć krzepę, bowiem w zdrowym
ciele
zdrowy duch, co miłość w serduchu
rozpala
do lubej, jak naga wychodzi z kąpieli
i wchodzi do łoża, lecz dosyć już
żartów,
dopadł mnie hamletyzm - konstatuję z
troską;
pięćdziesięciu pięciu mimo lat na karku,
wciąż jeszcze przede mną jest wejście w
dorosłość.
Komentarze (84)
Zacząłem nadrabiać zaległości głos i komentarz
wyrwanym tego znakiem.
Święta racja z tym dojrzewaniem i tym zmieniającym się
trendem.
Tacy też Teraz faceci zniewieściali
Świetnie. Druga młodość się zaczęła.
Jak na jedno zdanie wiersz nadto rozbudowany ale to
dobrze, bo autor wyłożył kawę na ławę ;)
Miłego dnia życzę :)
I tak trzymać - wiek to tylko cyfra, pozdrawiam
serdecznie. :)
:)
Zostawiam z podobaniem
ach, ach, ach, te chłopki, dzieciaki ;-)
To be, or not to be)- słynne hamletowskie zdanie.
Czy Lem wyrósł ze swojego dziecięctwa?
Wszak lubił mechaniczne zabawki,
lubił wesołe miasteczka.
Ludzi odwiedzał w piżamie.
Albo taki Sokrates ciągle też sobie zadawał pytania.
Hamletowskie "być albo nie być- sprowadzone do łoża,
to jednym zdaniem- dziecięctwo jeszcze.
Po raz kolejny przeczytałam Twój wiersz Arku, po raz
kolejny muszę rzec, że jak każdy Twój wiersz jest
świetnie napisany, dobrego dnia Tobie życzę :)
Super! Naprawdę świetny wiersz!
Pozostając w refleksji wiersza, pozdrawiam
noworocznie.
Marek
Chyba wszyscy faceci tak mają ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Arku:)
Samych, dobrych dni chłopaku, na ten Nowy Roczek!
:)
A wiersz, wspaniały!
Ciepło pozdrawiam.:)
Bordowy - to Ty młodzik jesteś... miałam napisać cos
innego, ale nie chcę przeginać Wiersz o biegunce
zniknął, dobrze że administrator mnie nie zawiesił.
Pozdrawiam cieplutko i bielutko:)
Wielkie umysły nie dojrzewają - by nie spadać.
Sokrates wychodził "chaty nie zamykał", wracał za trzy
dni - nic do żarcia, nic do picia.
Leonarda - pół miasta ścigało, bo brał zamówienia i
pieniądze, ale robił "co se chciał"
Także, widzę przyszłość przed Tobą
Chyba że... natkniesz się na kibiców Legii
Młodzik z peela :))a wiersz bardzo fajny aż się
uśmiechnęłam czytam Ciebie Arku czytam i pozdrawiam