Jedwabiście
przedefilowałeś przed moim pragnieniem
kradnąc ostatnie suche wątki świadomości
rozpaczliwie szukające dialogu
czy jest sens bronić się przed deszczem
kiedy wysłane pod mój adres zastępy
manualnych rebeliantów zmieniają atłasowe
państwo środka w monarchię absolutną
złożona w niebieskiej kopercie piszę
nagi list wyłącznie dla twoich oczu
przeistoczone w znaki wodne szepty
gromadzone na powierzchni białej
papeterii delikatnie koją podniecenie
nasączając ciało zapachem morw
przeobrażona w motyla prostuję
skrzydła ilekroć owijasz mnie dookoła
siebie zrzucona już kolejna skóra
nie czyni dość doskonałą choć nitki
jedwabiu za każdym razem rodzą mnie
inną w twoich objęciach
Komentarze (25)
jestem oczarowana Twoimi metaforami,
można czytać bez końca,
pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo dziękuję za przeczytanie wiersza i miłe
komentarze!
Zmysłowo ujęta miłość.
Jak widać temat niewyczerpalny ukazywany w wielu
odsłonach.
Pozdrawiam.
Marek
Pięknie o miłości.
Subtelny erotyk. Nasunął mi się tytuł
"Owinięta wokół palca". Miłego dnia:)
Z przyjemnością czytałam :)
Piękne metafory przeczytałem z przyjemnością
Dobry wiersz, z przyjemnością przeczytałem.
Serdecznie
;)
bardzo ładnie
przepięknie
pozdrawiam niedzielnie :)
Spełniona miłość taka jest.
Dużo metafor.
Cudnie.
Wspaniały wiersz.
Piękne metafory.
Przeczytałem z dużym podobaniem:)
Bardzo metaforycznie i do tego o miłości :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Zachwycający wiersz! Pięknie piszesz.
Spokojnej nocy :)
Pięknie o miłości ale i o próbie zmiany peelki. Nie
cierpię tego, czy to jeszcze miłość?
Pozdrawiam. :)