Jedynie chłód...
Zegar tyka
czas odmierza
pożółkły już liście na drzewach
trawy zmarniały
żdżbła wyschły
brąz i szarość dookoła
w moim sercu jesień gości
jak królowa ciemności,
rozpanoszyła swoje skrzydła
w każdą żyłkę się wpiła
wszystkie soki wypija
już nie chce bym żyła
-jesień zamienia się w zimę
we mnie lodu bryła
kłuje i przeszywa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.