Jedyny ślad anioła
zawsze wieczorem
żegna się z dniem
słońce chowa się w jej oczach
kocem opatulona
trzyma szklankę ciepłego mleka
w Paryżu wieczorem
zawsze czuję zapach mleka
w hotelu w którym
chciałem zgubić smutek
na tarasie
gdzie sączyłem szkarłatną lampkę wina
rósł bratek
jedyny ślad anioła
Komentarze (4)
siwatowy u ciebie smutek to hiszpania w flamenko to
aniol widziany w paryzu, pozniej smutek blusa rodem z
ameryki brawo ++++
Pomysł z bratkiem urzeka, całość bardzo piękna.
piękny pełen melancholii wiersz +
No to aniołów ci u nas dostatek,/
w każdym oknie jest jakiś bratek./
Czy jest on śladem anioła? -/
Nie! To samotność tak woła! Plus