Jej Anioł
Zawsze wtedy gdy jej ręce krwawiły
Zjawiał się on...
Anioł...
Żadna czerwona łza nigdy nie spadła na
ziemię
Łapał je w swoje skrzydła
Koił cierpienie
Goił rany
Był przy niej zawsze!
Dzisiaj też tam z nią jest!
Widziałeś kiedyś Anioła z czerwonym
pierzem?
Jeśli nie to poproś ją by pokazała Ci
fotografię jej Anioła Stróża...
autor
poison angel
Dodano: 2005-02-24 11:37:05
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.