Jeleń skasował lokomotywę

Smutna historia..

Szkoda zwierza, gdyby był wielkości jeża - nic by się
pewnie nie stało.
Takich wypadków jest też na drogach niemało :D +
Kłaniam się.

To raczej zdanie relacji z wydarzenia.
Powiem za Jovi - to jeleń był na swoim terytorium, po
prostu znalazł się w złym miejscu i o złej porze...
Szkoda zwierzaka i oczywiście dobrze, że nikomu nic
się nie stało.

Siódmy i ósmy wers czytam sobie :

Gdy poziom ciśnienia
był nie do wytrzymania.

Pozdrawiam :)

Dobrze zrobił jeśli była na jego terenie.

Osobiście też nie lubię takich nieoczekiwanych
niespodzianek, które potrafią wkurzyć.
Pozdrawiam
Marek

Raczej odwrotnie, to lokomotywa skasowała jelenia, on
miał większe prawo aby tam być...pozdrawiam Amorku :)

szkoda jelenia.

Tak, to bardzo przykre doświadczenie. Dobrze, że obyło
się bez ofiar.

Pozdrawiam serdecznie.

Smutna historia, pozdrawiam Łukaszu.

Przykre zdarzenie, czytałam już o nim u Ciebie,
Amorze.
Ostatnio oglądałam dokument o tym jak dzikie krowy też
stanowią zagrożenie, bo same giną, a z samochodów
niewiele zostaje, ale do tej pory jakimś cudem żaden
pasażer nie zginął.
Pozdrawiam nocą, zasiedziałam się
czytając Twoje komentarze i część Twoich wierszy
także, dziękuję za liczne wizyty w archiwum, ale nie
trzeba się tak przemęczać, czas z gumy nie jest, a
oczy też warto oszczędzać...
Co do Twojego pytania, czemu niektóre moje wiersze
pojawiły się ponownie na beju, i czy są dublowane,
odpowiadam - pojawiły się ponownie, bo skasowałam
konto i sporą ich część po ponownym przyjściu na
portal reaktywowałam, czyli dałam je ponownie, ale nie
ma tutaj żadnych ich dwukrotnych powtórzeń.
Dobrej nocy Tobie życzę :)

Życie pisze wyjątkowe scenariusze.
Życie ciągle nas zaskakuje.
Dobrze, że nikomu nic się nie stało.

Serdecznie pozdrawiam