Jesieni nagie ramiona
Gdy łączą się
dłonie obcych sobie ludzi
i rodzi się miłość,
która nie kłamie.
Gdy chcesz powiedzieć
co czujesz
lecz nie masz odwagi.
Gdy serce mówi : tak
i żaden cel
nie jest zbyt daleki.
Celebruj każdy moment.
Na rękach chwile
topnieją jak lodowce
pod czujnym okiem słońca.
W błogosławionych
szybach zapomnienia
Twoja twarz
dzś bliska
jutro znowu obca.
Jesieni nagie ramiona.
Jednym spojrzeniem
przywróć mi wiarę
w dni kiedy
pocałunek znaczył więcej
niż życie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.