JESIENNA NOSTALGIA
„ nie zrobię więcej zdjęć, tak wiem „
Śp. Markowi Grechucie
od tylu już dni
nie otwierasz drzwi
nie siadasz pod lampą w kuchni
i fotel twój tak często się
zamyśla…
a ja usilnie twierdzę, że pisze do
ciebie
choć w rękach tylko fotografia i wiersz na
beju
świat twój to nieskończone przestworza
mój zaś na ławeczce ciche miejsce w twoim
zasięgu
i jeszcze ta jesienna nostalgia
co przyszła pieszo…
w parkach mijam drzewa,
pastelami pokryte domagają się wybaczenia
za traconą świeżość,
parkany płyną, płyną bez przeznaczenia,
jakby zmartwione, że robią coś, czego nie
chcą,
sejmiki ptaków łączą słupy na polach,
omawiając szczegóły odlotów,
dzień przed zmrokiem pokornieje,
łagodnością wkrada się w łaski nocy,
na zimę, następującą po tej co była nasza,
przepowiadają znów mrozy,
a tu jeszcze tyle ciepłych kolorów,
każdego dnia jesień spotykam w innym
odcieniu
z szelestów słów złote liście
obrócą się na trzecia jesień
z łez się wytłumaczę,
biorą się z kwitnących astrów,
przepraszam, przepraszam…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.