Jesienne rozmarzenie
Przyszły dni szare, dżdżysty deszcz pada
chłodem z dnia na dzień mocniej chłosta
lecz jeszcze chodzę do parku na spacer
by przed zimowym oddechem nasycić oczy.
Tam na niebiosa podnoszę swe lica
bo się spodziewam śnieżnego dotyku
lecz jeszcze słońce nieśmiało spogląda
choć coraz bardziej znużone zasypia.
A gdy noc ciemna rozepnie zasłony
i srebrnym światłem zawiruje księżyc
to wiatr północny skuje lodem ziemię
z rojem śnieżynek będziemy się mierzyć.
W zaciszu domu siądę przy kominku
z pucharem rumu przy boku kobiety
w płomykach będą drgać cudowne chwile
a Ty zamknięta w kwiatowe bukiety.
A kiedy spojrzę w Twe niebieskie oczy
to zimnym chłodem zima nie zaskoczy
rozpala duszę tak żarliwy płomień
że mogę błogo cały się zanurzyć.
Komentarze (19)
Oj i ja sie rozmarzylam, zapachy i barwy wyczuwalne,
jakby na wyciagniecie dloni...Pozdrawiam goraco!
oto dlaczego kocham jesień... nie ma nic lepszego jak
leżeć z ukochaną osobą w cieplutkim łóżku i spoglądać
na opadające liście za oknem.
moze niebieskie oczy nie kojarza sie z jesienia ale ja
tez lubie niebieskie oczy a wiersz pieknie jesienny
Jak widać można pisać o jesienie na wiele sposobów, bo
ta pora roku wywołuje różne odczucia. A miłość podczas
jesieni-rewelacja. Przynajmniej robi się tak
cieplutko na duszy.