A jeśli...
A jeśli odejdę po cichu,na palcach,
tak jak przyszłam...
Zatańczyć z daleka dla Ciebie walca,
jak w snach?
Jeśli jeszcze powiedzieć zdążę,
słowo skazańca.
Potokiem słów,też Ciebie pogrążę,
będzie Ci w smak?
Lecz jeśli zawaham się,dasz barwy
obiecane?
podarujesz kwiaty?
Podasz mi ręce swe kochane,
wysłuchasz mnie?
Jeśli błękit koszuli z nieba zobaczę,
Twarz opaloną?
Tęczą powrócę,rzęsistym deszczem
zapłaczę
przytulisz mnie?
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2007-07-03 19:59:31
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Tęczą powrócę,rzęsistym deszczem zapłaczę
przytulisz mnie?...ładnie
jeśli się zawachasz... cóż on odpowie...w obięcia
swoje wpadniecie sobie , serduszko jakoś mocniej
zastuka i zniknie chwila zwątpienia , wypełni się luka
swoją miłością niepewność zmyje byś mogła zostać
jeszcze na chwile.....ojj..rozmarzyłam się czytając
Twój wiersz...naprawę ładny...