Jeśli odtrącisz
https://www.youtube.com/watch?v=gu0dcYe0FhQ&list=PL84B 33D15579FE8C8&index=9 Muzyka ciężka nie każdemu się spodoba
Chcę pójść za Tobą
Pomóc Ci
Gdy odtrącisz moją miłość
Nie martw się
Nie żałuj
Jeżeli Ty mnie nie kochasz
To ja będę kochać za nas oboje.
Widzę wspólną drogę
Pomóż mi
Obawiam się słabości
Kończy się we mnie uczucie
Żałuję
Chcę pokochać odwiecznego
Jak siebie samego.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2021-10-06 06:15:40
Ten wiersz przeczytano 1980 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Ja jednak zostanę przy swojej muzyce (Właśnie słucham
koncertu Henryka Melcera). A wiersz - deklaracja
uprawniona jedynie w stosunku do Boga. Jeśli natomiast
pisałeś z myślą o człowieku, to spasuj. Nie można się
tak narzucać. Jeśli Cię nie kocha, to stracisz
godność, a miłości nie zyskasz...
Po wysłuchaniu muzy również odbieram religijnie.
Pozdrowionka :)
Siebie samego trudno pokonać,
też nie wiem czy zwracasz się do
Boga?
Ciekawy, intrygujący jak dla mnie wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, Robercie:)
Podobnie odbieram jak Valanthil...pozdrawiam.
Odbieram religijnie.
serce odtrącone boli
kochać za dwóch ciężko bo to miłość jednej osoby:)
miłego dnia
Bardzo dobry wiersz. Poświecenie z miłości dla drugiej
osoby.. nie każdy tak potrafi. Pozdrawiam ciepło
Robercie :)
Interesujące wersy o nadziei, miłości, w pierwszym
przypadku miłość została odrzucona, deklaracja
kochania za dwoje jest bardzo, bardzo na tak, ale czy
się sprawdzi na dłużej?, a w drugim jest nadzieja, gdy
pokocha się Boga, jak siebie samego, z podobaniem
przeczytałem, pozdrawiam serdecznie.
Serce jest pojemne i przyjmie miłość za dwoje ale nie
zastąpi czułych szeptów do ucha i nie poczuje ciepłego
dotyku drugiej osoby.
Z podobaniem wiersza
życzę miłego dnia :)
Jakże się różnią obie miłości,
pierwsza została już odtrącona,
ta druga może u Was wciąż gościć,
jeśli potrafisz pokochać Boga.
Ciekawy, refleksyjny wiersz Robercie.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
prawdziwa miłość nie kończy się nigdy
A ja tu odczytuję inną miłość - miłość z poświęcenia i
praktycznie dążenie do pierwiastka boskości.
Ale czy mam rację - nie wiem.
Gdyż nie jest to ta sama osoba.
Dla mnie druga część zaprzecza pierwszej, gdzie peel
chce kochać za oboje, a w drugiej, może po upływie
czasu, zmęczony kochaniem za dwoje (?) deklaruje
koniec uczucia i chce może rozczarowany, skupić się na
Bogu. Ale może czegoś nie zrozumiałem, bom prosty
człek. Pozdrawiam.
Piękna deklaracja poświęcenia w imię miłości, niestety
w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz...
pozdrawiam Robercik :)