Jest noc, ja piszę
Jest noc, ty śpisz, ja piszę.
Budzę cię - ty wstajesz.
Jest świt, ja śpię, ty piszesz.
Budzisz mnie - ja wstaję.
Znów noc, piszę, nie wstałaś.
Śpisz pewnie twardo -
myślałem, ty... spałaś.
Znów świt, ty piszesz, nie wstaję.
Śpi pewnie twardo -
myślałaś, ja... spałem.
Mija noc, mija świt - cisza.
Nikt już nie pisze.
Niczyj telefon już nie zabłyszczał...
Pot z czoła kapie, dyszę...
Przyszedł dzień, piszę, też piszesz.
Czy się żegnamy?
Że tęsknisz słyszę, że tęsknię słyszysz.
Wciąż się kochamy.
Komentarze (2)
ten wiersz jest taki.. prawdziwy.. choc myslalam,ze
bedzie radosniejszy;)
Nietypowy wiersz...Zastanawialam sie nad nim ...ale w
efekcie podoba mi sie pokazanie tych dwoch swiatow