Jestem bestią...
Dla wszystkich których zraniłam i opuściłam...
Płacz, ból, jęk...
Słyszałam to wszystko gdy szłam ulicą...
Ale dlaczego, dlaczego odwracałam wtedy
głowę...
Dlaczego mówiłam że mnie to nie dotyczy?
Dlaczego byłam nie czuła?
A teraz jestem sama...
...czuję ból, jęczę i szlocham...
I nikt tego nie widzi...
Czuję smutek, rozpacz...
Krzyczę...
jednak nikt nie słyszy....
I wtedy przychodzi wspomnienie...
o mojej dumie, zapatrzeniu,
interesowności...
I przychodzi śmierć...
Długa, bolesna, samotna...
Jestem zabierana w krainę ciemności...
Ale tam znajdę tylko jedną rzecz...
Pomnik z napisem: Nie człowiek lecz
bestia...
A przy napisie mój obraz wyryty na ciemnej
mogile...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.