Jestem jak drzewo..
Mam nadzieję ,że długość tego wiersza nikogo nie zniechęci.. "Jestem jak drzewo na wielkiej pustyni.." **Perfect**
Dwudziestoletnie drzewo
Dojrzale żyć zaczynam
Zakwitam radością na wiosnę
Kwiecie to barwy jest białej
Korona z niewiności...
W lecie w pełni szczęśliwa
Obnażam ramiona
Pod słońca żarnym dotykiem
Mą szatą tylko poświata zielona
A zieleń kolorem nadziei...
Jesienią przywdziewam barwy kobiecości
Setki, tysiące odcieni
Żółci, brązu, purpury
A me gałęzie, młode konary
W rytm tańca się mienią
Walca barwnego...
Gubiąc swe liście zalotnie
Flirtuje z mężczyznami
I szumie im prosto do ucha:
"Zima idzie kochani.."
A zimą pień mój obumiera
Łzy niczym liście z twarzy spadają
Czas wegetacji, snu mroźnego
Nadzieja,że znów przyjdzie wiosna
A w niej zakwitnę kwieciem radosnym
I śpiew skowronka usłyszę
W swych włosach
Niczym koronie z liści zielonych..
Lecz jak tu rosnąć
Zapuszczać w głąb korzenie
Gdy ktoś podciął gałęzie drzewa młodego
Z siekierą w dłoni
Bieg pór roku zmienił
I wieczna zima nastała
W sercu, w duszy, w ciele...
Na twarzy łza- sopelek lodu
Jak klejnot najczystszy się mieni
Lecz to podróba
Namiastka życia normalnego...
Chcę kwitnąć na wiosnę
Chcę śpiewać w lecie
Chcę strzelać tysiącem barw jesienią
Nie zniosę zimy wiecznej
Bo gałęzie me zniewala
I nie pozwala piąć się ku górze
Pędom młodym zielonym
Więc czekam uparcie na wiosnę
By ogrzała drzewo obnażone
Bez liści
Bez pędów
Bez chęci do trwania...
Komentarze (4)
Lubię, gdy poeta słowem
namaluje mi przestrzenie,
w których mógłbym owiać głowę
wiatrem rześkim - jak marzenie
Piękny ten wiersz! Brawo! Wspaniale, pomysłowo
opisujesz życie...i musze powiedzieć,że czytając ten
wiersz poznałam Ciebie...Ja też uwielbiam wiosnę i
lato.
pięknie opisane życie umieszczone w porach roku, brawo
+
wiersz piękny..,wprawił mnie w zadumę nad
życiem..,masz mój głos za przepiękne opisy i bardzo
duży plus,że nie opadły ramiona lecz czekasz na
pocałunek wiosny,która pobudzi cię do życia