Jesteś...
mojemu mężowi...
Jesteś...
Jesteś jedną z tysięcy gwiazd,
tą najjaśniejszą na granacie nieba...
Jesteś tęczą po burzy,
kolorem nadziei,
różą najpiękniejszą w zaczarowanym
ogrodzie,
marzeniem...
Jesteś jak zapach brzoskwiń...
namiętny, pobudzający do życia,
energetyzujący...
Jesteś moim aniołem,
moim natchnieniem,
snem...
Czy byłeś naprawdę?
Czy może mi się śniłeś...
tam nad brzegiem morza...
na gór szczycie...
gdy anioł musnął mnie skrzydłem...
Byłeś?
Jesteś!!!(4.10.06)
dzięki za to, że jesteś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.