Jesteś moim ogrodem
/erotyk/
Jesteś moim ogrodem, co w słońcu
dojrzewa,
zapach owoców drażni powonienie.
Dotykam powoli zachwycam się nimi,
krew się burzy we mnie i wzmaga
pragnienie.
Twoje usta nabrzmiałe kolorem maliny,
oczy jak dwie śliwy rozbłysły
pragnieniem.
A całe ciało zapachem brzoskwini,
jak silny magnes przyciąga do siebie.
Tak tu upojnie i błogo na duszy,
jestem motylem, kreci mi się w głowie.
Dotykam kolejno dojrzałych owoców,
potem raz jeszcze zaczynam od nowa.
W twoim ogrodzie, obfitości tyle,
cudnych wonności, owoców słodyczy.
Będąc spragnionym, szczęścia i
świeżości,
można się tutaj, do woli nasycić.
Komentarze (21)
Ważne, że można się w nim nasycić :) +
no pięknie :)Śliczny wiersz, skojarzyło mi sie z
fraszką o motylu : : Niech pan nie patrzy tylko
zapyla:)"tylko sie nie gniewaj czasem :)))))))))))))
O miłość jak o ogród, trzeba dbać żeby rwać!
Pozdrawiam!
Ładny i romantyczny splot miłości z ogrodem, ładne w
wierszu metafory+++
:-) ależ smakowicie i aromatycznie, aż zgłodniałam ;-)
Jak pięknie, fantastyczne porównanie;)