jeszcze nie jesień
ziemia nie zachodzi nigdy nad morzem
deszczów
jedyne miejsce spokojnej jesieni
w betlejemce hula słoneczny wiatr
bezsilnie zasypuje nasze ślady
bogate niegdyś w treści zagony
porastają teraz zdziczałymi wierszami
bujnie plenią się okresy błędów i
wypaczeń
piętno gorącej historii zastygło w falach
bazaltu
zaglądam tu co wieczór samotnie
srebrne usta przyklejone taśmą pamięci
może to jeszcze nie jesień
ziemia nie zachodzi nigdy nad morzem
deszczów
autor
copelza
Dodano: 2011-08-17 05:06:31
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz na poziomie. Bardzo wysokim. Metaforyka - jak
dla mnie rewelacja!
świetne i bardzo oryginalne metafory :-)