Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Juli

Łuż psiyrsze grzyby w lesie só i jegody czerzaniałe.
Z niach marmelody smakozite a prawe nolepsze w łoccie.
Chojinie i jeglije tak puchno,
co pewno razu takych parfinów nie łoddo.
Noszo Warnijo je psiankno.


Burze już nie biją na larum.
Nocą tylko o miejsce się ścigają,
werblem feerii blaszanych podium.
Los wciąż kuszą, biegną, czegoś chcą.

Zieleń trzepocze rzęsami trzcin.
Błądzą po polach wełniane obłoki,
jakby chciały motyle ograbić z min.
Pora do domu, mgłom przetrzeć szlaki.

Wiatr zatarł ślady po leżakach,
plaża i miłość też już nie taka.
Niemrawo ciszą kołysze te nadziei zgięcia.

Niepokój o jutro wciąż jest do wynajęcia,
woła o czas, że powiedziane jest.
Navigare necesse est.












juli- lipiec
czerzaniały- dojrzały
prawy- prawdziwek
puchnie- pachnie
parfinów nie łoddo- perfum nie ma

Gwara warmińska.

autor

Annna2

Dodano: 2022-07-01 11:04:01
Ten wiersz przeczytano 2455 razy
Oddanych głosów: 46
Rodzaj Sonet Klimat Rozmarzony Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (43)

@Najka@ @Najka@

Piękny sonet...pozdrawiam Aniu.

wandaw wandaw

Przepiękne metafory Aniu i wspaniały wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Kochana :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

"Zieleń trzepocze rzęsami trzcin.
Błądzą po polach wełniane obłoki", bardzo subtelne
oddanie esencji lata i tego ulotnego piękna które było
kiedyś. Pozdrawiam ciepło.

molica molica

Witaj,

uroczy ten obraz lipcowego dnia.
Wzbopgacony interesującymi, trafnymi porównaniami.

Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem /+/.

beano beano

Cudne metafory i gwara wierszem pisana i to jak
Chyle czolo z pozdrowieniami Aniu.

Annna2 Annna2

Dziękuję bardzo Wszystkim.

Rozalia3 Rozalia3

Zaczytałam się w tym pięknym wierszu..., a jagody to
chyba najsmaczniejsze na 'swojej ziemi':)
Z dużym podobaniem dla całości pozdrawiam
niedzielnie:)

jastrz jastrz

Już pierwsze grzyby widziałem, ale nie prawdziwki,
tylko kurki. A do żeglowania zachowałem wielki
sentyment, choć ostatni raz sam żeglowałem gdzieś na
przełomie wieków...

Twoje oczy Twoje oczy

Sonet w gwarze:) Pięknie:)

Mgiełka028 Mgiełka028

Piękne i wyszukane metafory, a rozmarzenie ukryło
smutek między wersami. Miłego dnia Aniutku :)

Maciek.J Maciek.J

Sonet OK stawiam +

M.N. M.N.

Lipiec to czas w którym na niebie królują burze...
Pozdrawiam Cię serdecznie Annna :)

Kinga Kinga

Z podobaniem dla metafor i całego wiersza ;-)
Pozdrawiam ;-)

montibus montibus

Witaj Anno

Bardzo lubię gwarową mowę, a warmińska jest urocza w
brzmieniu, szczególnie w Twoim wierszu.
Ślę serdeczności.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »