Jutro
Spoglądam w niebo,
żuraw jeden, drugi, trzeci
błękitu już nie widać , tylko wiatru szum
unoszący wspomnienia tych minionych chwil
szczęśliwych,
ale już przeszłych, i coraz bardziej ode
mnie odległych
Upłynął ten czas nam dany
na dotyk, muśnięcie dłoni
I te uśmiechy dotychczas nam nieznane
Słowa które drżenie głosu w nas
wywoływały
gdy czytać je nam przyszło
To wszystko dziś czuję, że wiatr zabiera ze
sobą
gdzieś w pustkę na skrzydłach tych ulotnych
ptaków
I choć smutno mi teraz
To nadzieja nigdy we mnie nie zagaśnie
Przecież one powrócą
już jutro
( Więc poczekam na Ciebie jeszcze )
Komentarze (5)
dzięki z uwagi " pietras", środek jednak zostawiłem,
jest on wtedy bardziej osobisty.
Aniu - dziękuję Ci raz jeszcze za wpis ten Twój dla
mnie śliczny
do Wszystkich - nie umiem jeszcze do Was pisać ale
będę się starał:))
Z drugiego wersu, usunąłbym "leci", bo to wiadomo i
zredukowałbym: nam, nam, nas, nam w trzeciej strofie.
"I choć smutno mi teraz
To nadzieja nigdy we mnie nie zgaśnie"
wywal 'ma'
A wiersz, oceniam, tak jak Anna.
Wybacz, że tu Ci odpisuję, ale dostaje tyle mejli, że
przez przypadek skasowałam Twój, razem z adresem.
Ja wiem, że dla autora każde jego dzieło jest
wyjątkowe, natomiast dla odbiorcy- niekoniecznie.
"Jutro" (jak dla mnie) to jest pierwszy Twój wiersz
który naprawdę mi się spodobał.
dzisiaj dałeś naprawdę dobry wiersz!
zawsze czekać warto jak w tych co księżyc ukradli
matka na mokradłach czekała pozdrawiam