Już bez Ciebie.
zatrzymam pędzący wiatr
w czule wyciągniętych dłoniach
dogonię pierzaste chmury
jasnymi spojrzeniami
poczuję orzeźwiającą rosę
na zmęczonych skroniach
namaluję stubarwną tęczę
radosnymi dziś uśmiechami
zanurzę się dogłębnie
w przeźroczystej kropli deszczu
miękkimi płatkami kwiatów
okryję spragnione uczuć ciało
zgubię troski codziennego życia
i ten żal braku miłości w powietrzu
będę się cieszyć tym właśnie dniem
bez szeptu twych ust, tak się stanie
uwierzę teraz, że bez ciebie potrafię
nie smucić swych oczu o zmierzchu
uwierzę głęboko, że potrafię marzyć
snuć plany nie uwzględniając ciebie.
Nie będę przez Ciebie już Wylewać swych gorzkich łez Dziś powiedziałam dość! Taka wielka siła we mnie jest.
Komentarze (3)
uwierzę...że bez Ciebie potrafię...i tak trzymaj wiara
we własne siły to połowa sukcesu...ja wierzę,że dasz
radę ...wiersz bardzo ładny i ładnie napisany.
Przyjdzie troszkę nadrobić stracony czas,ale co to
znaczy w stosunku do polepszenia samopoczucia i
humoru-a więc najlepszego,to dopiero świeże-uwierzę...
Gratuluję tej wielkiej siły, a zarazem wrażliwości,
ktore wypływają ze słów pięknie napisanego wiersza! Ja
uwierzyłam, że sobie poradzisz, więc powodzeia życzę
:-)