Ka sie podziała zima
wiersz gwarowy
Ka sie podziała zima
Ka sie podziała zima
Sylwester i jej ni ma
kany sie zapodziała
i kany sie sowała…
Słonecko piyknie świeci
i trowa sie zieleni,
i w nocy ciemniusieńko
jako to na jesieni…
Moze jom wto widzioł
pewnie sie ka straciyła,
i zamiast do nos trafić
ka inędej trafiyła…
Ale ze to cas zyceń
zycem sobie i Syćkim
samyk dni zdrowyk scęśliwyk,
wiyrsyków piyknyk nie brzyćkik…
I kie będzie Sylwester
posuje śniezynkami
i bedom s nami, tońcyć
i będzie bol nad bolami….
Komentarze (10)
Do mnie zima przyszla w gosci ...mrozna i
biala..wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Zima zeszła z gór na niziny. W Łodzi daje znaki o
sobie. Pozdrawiam Sylwestrowo.
Oj tak, gdzie te zimy mroźne, snieżne, gdy na sanki
się biegało. Słonko chociaż zimno było, pięknie
przyświecało.
Oj bedzie bedzie i to do maja...a śniega na 2
metry..Pozdrawiam+Szczęśliwego 2010 Roku
Zima na stałe polubiła ceprów, tero nam mrozi i bieli
żeby mam było trochę weselej.
Zima gości w Puszczy Piskiej.Przyjeżdżaj.Będzie okazja
do kuligu, ogniska i szampana.Tulę noworocznie.
Witam. Ja także nauczyłam się czytać Twoje wiersze,
dziękuję za życzenia i je odwzajemniam. Pozdrawiam.
Śniegu nie ma ? A słyszałem, że straszna lawina była,
ale to pewnie wysoko w górach. Do Siego Roku i nowych
"piyknyk wiyrsyków" życzę :)
Nie ma brzydkich wierszy, tylko inna wrażliwość, a
twój utwór nauczyłam się już czytać... I pięknie
Ciebie pozdrawiam
U nas śnieżnie, biało i mróz -3. Tego i Wam życzymy+!