Kaczeńce
rozpuściłem myśli wśród promieni słońca
niczym włosy wypięte kiedy wiatr je
trąca
aż błyszczą wplatając między siebie
nieba
lśnią oczy i na drogę ich światło
wybiega
tam przelatujący szpak wyśpiewuje poemat
gdzie wiosna zostawia ślad smutku już nie
ma
rozpuść w dalekie kraje i ty swoje myśli
miła
by je wiosna znalazła i świątecznie
ukwieciła
wiesz powiem ci coś - tak zazwyczaj
mówisz
więc mów jeszcze i potem wiatr mi
powtórzy
to co wymknąć się zdoła poza więzy
rozwagi
zakwitły kaczeńce od kiedy myśli nie
gładzisz
Komentarze (5)
Zawsze mijając kaczeńce myślałam, że kryje się w nich
poezja- i rzeczywiście!
do Przyjaźni wiosna mówi zawsze i nadzieja Piękny
wiersz impresja Podoba mi się piękny ciepły obraz
namalowany słowem Plus Pozdrowienia
Mów i pisz ja posłucham wiatru , pięknie szumi .
Pozdrawiam
ciepło napisane a te kaczeńce dają nadzieję...
pozdrawiam
Dobrze,gdy nie trzeba rozważać każdego słowa i
zakwitają kaczeńce:)