Kap, kap, kap
Kiedy to się zaczęło, dokładnie nie
wiem.
Kapanie koszmarne kroczy niczym wojskiem
kawaleryjskim.
Krany, uszczelki, zawory jakieś wciąż
kupuję,
kawalkadą próśb tą wymianę zlecam.
Koszt wielki, rezultat mizerny.
Kiedy do snu się układam, do ucha wciąż
kapanie wpada.
Katem jest i na nic się zda pomoc
sąsiada.
Kruszynka kropla, ja się jej boję!
Kruche o nerwy moje.
Kamienne cienie błądzą po ścianie,
krotochwilne słowa kilkuliterowe.
Krople małe i zimne kaskadą letnią
zostaną.
Kap, kap, kap.
Katuszą będą, są.
Krzyczę Nie i Eureka.
Kawałek po kawałku jak mur.
Krusząc to życie jak kołowrotek,
kręci się, przez palce przecieka.
https://youtu.be/irWk-toPqHs
autor
Annna2
Dodano: 2021-03-16 09:24:46
Ten wiersz przeczytano 1522 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
wracam bo mnie to kapanie zaintrygowało
Dzięki.
Uśmiech przesyłam też.
Dzień dobry.
I dziękuję Wszystkim.
Uśmiecham się do Ciebie Aniu.
:D
Dziękuję.
Broniu, Iris&, Mario
Dziękuje.
Ciekawie o tak prozaicznej sprawie, jak kapanie wody.
Jest denerwujące
Pozdrawiam serdecznie :)
To prawda że czas szybko leci...
Miłego popołudnia:)
Dzięki bardzo.
Krystynko, Maćku, Joasiu, Michale,
Ulu, Grzelo, Wojtku, Brzoskwinko.
Dziękuję.
Dobra poezja o kropelce cieknącej z kranu. Wszystko
jest możliwe w poezji. Pozdrawiam.
życie też nam umyka jak te kapiące krople wody
tu można zmieć uszczelkę lub cały kran
a uciekającego czasu niestety się nie zatrzyma
miłego popołudnia:)
Aniu, też miałem dwa dni temu sytuację kropelkową lecz
poradziłem sobie miałem uszczelkę zapasową.
Jak nie poradzisz sobie dzwoń potraktuj mnie jak
pogotowie techniczne. Miłego popołudnia Aniu życzę.
Z kapaniem kranu to jeszcze możemy sobie poradzić, ale
z przemijającym z każdą kroplą naszym życiem już nie.
Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Trzeba zmienić uszczelkę...
wykorzystać wszelkie możliwe sposoby, aby czas nie
przeciekał strumieniem między palcami.... pozdrawiam
Aneczko :)
Na wszystko się znajdzie rada. Jeśli nie pomaga
wymiana kranu - każ wygłuszyć drzwi łazienki
(kuchni?).
Ładnie napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu,prawdziwa poezja jest nawet w tej kropelce wody z
cieknącego kranu . PLUS za oryginalną inspirację ,że
nie wspomnę o treści