Kapryśne życzenie
głusi na cierpienie
ślepi na serca krwawienie
na co dzień w kłamstwie żyją
zła przed nikim nie kryją
i tak idzie bezmyślnie
skazuje na śmierć nieomylnie
ważny dla siebie
o lichym na życie sposobie
kapryśne miewa życzenie
w słodkiej śmierci ukojenie
nie myślisz o tym co mnie spotkało
dla ciebie i tak jest to wciąż mało
każdy chowa coś w tajemnicy
po ciemnej snuje ulicy
cień niezgrabnej sylwetki
planując śmierć za pomocą żyletki
i tak idzie bezmyślnie
skazując na śmierć nieomylnie
ważny dla siebie
o lichym na życie sposobie
kapryśne miewa życzenie
w słodkiej śmierci ukojenie
depcząc marzenia
zabijając wspomnienia
po szarym chodniku kroczy
zamykając oczy
zatykając uszy
udając obojętność na jęki zgubionej
duszy
życie nie miłe
marzenia zgniłe
odeszły w zapomnienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.