KARLIK I JADŹKA
Poranek majowy,
słonko jasno świeci,
poszedł sobie Karlik
z Jadźką robić dzieci...
Poszli tam na łączki,
gdzie trawka zielona,
trzymając za rączki
on – ją, jego – ona!
I weszli cichutko
w ten gaik majowy -
zrobimy to szybko,
ekspresem i z głowy!
Jadźka popatrzyła
na swojego chłopa
nic nie powiedziała
chciała mu dać kopa…
I po co się spieszyć?
Rzekła mu przymilnie -
zdążysz się nacieszyć
zanim dzień przeminie!
Ja tu nie na radość
tylko do roboty!
Jadźka miała dosyć -
To, to świnie chłopy!
Co, ja jestem wieprzek
może z gnojowiska?
Tylko umiesz wrzeszczeć
a śmierdzi ci z pyska!
Sama chciałaś chłopa
co ci dzieci spłodzi!
Dla ciebie - robota
mi nie o to chodzi…
Usiadła więc Jadźka
i łzy leje gorzkie
a Karlik zlękniony -
zwolnimy więc troszkę!
Ty nic nie rozumiesz,
za głupiś do tego!
Więc idź i poszukaj
chłopa mądrzejszego!
Karlik urażony
odszedł zagniewany
wołając do Jadźki -
wy i te Vandamy!
Już znika za drzewem
i Jadźka jest sama…
Odchodzi ze śpiewem
historia nieznana...
To wieczór majowy
księżyc jasno świeci,
tak Jadźka z Karlikiem
nie zrobili dzieci!
1993
Komentarze (25)
No to nas zrobiłaś w konia ha ha- wszyscy czekali na
szczegóły tej robótki, a Ty ich popsztykałaś:) Coś ta
Jadźka niechętna na tę robotę... w maju faktycznie, no
ale jak mu "śmierdzi z pyska" he he to ja się jej
nawet nie dziwię:) Fajna humoreska:) Pozdrówka:)
Madi! Scarlett! Poprawiłam! Mam nadzieję, że jest
lepiej? Dzięki ;*
hahaha
karlik tylko do zapłonienia
się nadaje a nie do żeniaczki w:)
Ale się uśmiałem .Baaardzo mi się podoba . Duży plus i
pozdrowienia.
superos
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
:)))))) ssuper.
si si:)trochę ukosmetycznić dla rytmu i jak to mawia
jeden autor - będzie git:)
Fajny wesoły wierszyk. Szkoda, że od czwartej zwrotki
popsuł się rytm. Może wart popracować nad tym, żeby
się płynniej czytało. Czwartą wystarczy zacząć od
"Jadźka popatrzyła".
Miłego, Jolu:)
:))))))))))))))))
Fajne!