karman
Znałem kiedyś jedną lalę,
romantyczna owszem była,
uprawiała z pasją triale,
z optymizmem w świat patrzyła,
Książki, kino, wzięte sztuki,
gra w palanta oraz scrabble,
opętańczy fan nauki!
Ale... lepkie miała gable.
Którejś zimy albo lata,
wyszła tylko do rzeźnika
(życie czasem figle płata),
z ramą - przyniosła - Stańczyka.
Innym razem, rankiem wczesnym,
poszła z bańką se po mleko,
myślę, wróci w tym doczesnym,
sklep był przecie niedaleko.
Gdy wróciła, świt stał blady,
pytam: - gdzieżeś się włóczyła?
Ona: - Zacierałam ślady.
Właśnie GieeS obrobiła.
Taką miała ci smykałkę,
a paluszki, jak marzenie,
specjalistka w reperacji,
mam na myśli tu kieszenie.
Na mszę chciała iść w niedzielę,
bo na modły miała parcie.
Spadaj - mówię - ja pościelę,
wrócisz, zrobisz jakieś żarcie.
Poszła, w norki wystrojona,
ja tam nie mam nic do tego,
gdy wróciła wymodlona,
mówi: - Wiesz, ja... kościelnego.
Koniec świata, myślę sobie,
trzeba jakoś to ukrócić.
Dziś, ta lala, leży w grobie.
Moglibyście kwiatek rzucić.
excudit
lonadaleit
09:00 Środa, 7 grudnia 2016 - ...
Komentarze (15)
Dobry wiersz z poczuciem humoru,chciaż koniec okrutny
Może by rzucili, gdyby wiedzieli - który jaki...
Dziś do kawy roz-prużone ----, upsss, renety, z
imbirem.
Czyżby peel skutecznie ukrócił?;)
re: andreas
Człowieku! Kobieta dynami! ;)))))))))))))
No,jajca niezłe,ale tak sobie myślę,że musiała być
całkiem milusia...
Pozdro.
Na wesoło
a nie z duzej - Gable?:))
kwiatek-a rzuce:)
Drogie Panie,
Niestety, nie mogę się z wami zgodzić i muszę
stanąć w obronie dobrego imienia bohaterki.
Otóż, była, to kobieta zacna, o sercu gołębia,
właściwie gołębicy.
Kleptomania, o której byłyście Panie uprzejme
wspomnieć, w zestawieniu z posiadanym,
niezaprzeczalnie, talentem wymienionej denatki,
jest niefortunne, brzmi pejoratywnie, a tym samym
zawiera w sobie, niezwykle krzywdzącą ocenę.
Wspomniany talent, jak i niespotykana w dzisiejszych
czasach fachowość, winna nas skłaniać do chwili
refleksji i wyważania wypowiadanych słów.
Jestem przekonany, że obie Panie, zaznajomiwszy
się z moim wyjaśnieniem, zmienicie diametralnie
stosunek do zmarłej.
lonsdaleit
PS: Mogłybyście kwiatek rzucić...
Powtorze z Ela... innego wyjasnienia nie znajduje.
Serdecznosci :)
Jak nic - kleptomanka! ;)
:))
Na wesoło w chłodne dni, idealnie :D Pozdrawiam +++
Dobra była :-)
Niezła była! Fajny tekst i z humorem napisany
Dobry.Pozdrawiam.