katharsis
w samotności ukoi mnie cisza
ukołysze moje mysli do snu
jak w falach oceanu:
raz przypływ
raz odpływ
mieszając dobre ze złym
zostawi patyczki i muszle na plaży
muszlę przyłożę do ucha
patyczki - puszczę na fali
niech znikną, odejdą
i tak już nic mi po nich...
autor
curry
Dodano: 2004-08-12 14:58:18
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.