KATORGA
Znów śliwy pod oczami
na policzkach siniaki
plecy przyjęły pręgi
kolana ugięte do ziemi
to nie człowiek
a szatan wcielony
upiór złych snów
obwinia wszystkich
tylko nie siebie
za haniebne czyny
jakie to żałosne
upadek totalny
ból przeszywa kości
serce umiera powoli
krzyk w ścianach zatrzymany
płaczą drżeniem szyby
nie dajcie
tego wmówić sobie
nie jesteście winni
winny ten kto bije
popycha szarpie
poniża słownie
grozi szantażuje
odejdźcie od tyranów
przerwijcie milczenie
nie wstydźcie się nigdy
skorzystać z pomocy
( Z badań TNS OBOP, wynika, że przemoc
w rodzinie dotyka obu płci. 39% kobiet
i 32% mężczyzn to ofiary różnych
strategii
znęcania się przez współmałżonka)
Komentarze (73)
JoK, dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Chapeau bas za ten wiersz panie Kazimierzu.Pozdrawiam
wandaw, tak trudny temat, ale i takie trzeba poruszać,
pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Wstrząsają wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
DoroteK, Iris&, pozdrawiam ciepło.
Dramatyczny wiersz...
Ślę serdeczności:)
straszne...
Ankhnike, tak, w sedno komentarz, pozdrawiam ciepło.
Wzniosły i bardzo potrzebny apel dla tych wszystkich,
których cierpienia słyszą jedynie cztery ściany;
pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz pozdrawiam serdecznie.
Na szczęście teraz jest więcej ucieczek od tyranów.
Kiedyś kobiety tkwiły w takich związkach ze względu
"bo co ludzie powiedzą"
Pozdrawiam :)
Grzesiu, dziękuję za komentarz, zgadzam się tak
faktycznie jest, pozdrawiam serdecznie.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/to-my-510766
Kaziu podobne tematy, aczkolwiek w innym wymiarze.
Ostatnio głośno się mówi o samobójstwach wśród
nieletnich, o braku pomocy psychologicznej, to o czym
piszesz - to jedna z przyczyn.
Pozdrawiam, Wszystkiego dobrego.
Całkowita zgoda, dziękuję za czytanie i komentarz,
pozdrawiam ciepło.
Katorga, lub przyzwyczajenie?
Kazimierzu patologia, która od zarania dziejów
towarzyszy człowiekowi czasami osoby pokrzywdzone nie
chcą opuścić swojego kata, trudno to zrozumieć:(
Pozdrawiam serdecznie, Ola:)