Kazałam...
Kazałam Ci czekać na korytarzu mego
serca..
Czekałeś rok ...
A ono tylko uchyliło okno...
Kazałam Ci czekać aż naprawie dach
zniszczony przez łzy...
Czekałeś rok...
Pozostały dziury przecieka...
Kazałam Ci czekać aż zapomne o bólu..
Czekałeś rok....
Zaczełeś zapominać...
Kazałam Ci już wejść...
Czekam wiek...uchylam drzwi..otwieram
okno..
Wołam!
Ciebie nie ma...
Zadługo kazałam Ci czekać
I dach znowu przecieka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.