O każdej porze...
Tylko dla Ciebie na niebie świeci
słońce,
Wędrując codziennie wytrwale po niebie.
Choć daje Ci zawsze promienie gorące,
Ty nie dasz mu jednak promienia od
siebie.
Tylko Tobie dziś złote kłania się zboże,
Kiedy zamyślona polną idziesz drogą,
A kłosy z tęsknoty usychają może,
By dotknąć Cię mogły, ale nie mogą.
A jesienią? Także wiatr dla Ciebie
wieje,
Gdy do domu smutna wracasz alejami,
Bo lubi, gdy ci jasne włosy rozwieje
I jesiennymi przeplecie je lisciami.
Tylko dla Ciebie w bieli są całe błonie
I ku Tobie każdy płatek śniegu płynie,
A gdy bierzesz go w swoje ciepłe dłonie
On zmieniając się w wodę na zawsze
ginie.
Tylko dla Ciebie kwitną kwiaty na łące,
Wabiąc i roznosząc przecudowne wonie.
Lecz choćbyś zebrała ich nawet tysiące,
Te moje już nigdy nie trafią w twe
dłonie.
A jeśli w końcu spojrzysz na niebo nocą.
Tam zawsze od zachodu słońca do wschodu,
Tylko dla Ciebie wszystkie gwiazdy
migocą.
A Ty, dalej nie wiesz z jakiego powodu...
Dla S. 14 grudnia 2004
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.