A kiedy
A Kiedy odejdę w czas ten niechciany
W wspomnienie lazuru Ciebie ubiorę ,
Twój obraz co słońcem miłości zalany
W mym sercu po wieki z sobą zabiorę .
W mojej tej ciszy , jej kołysaniu ,
Uśpieniu serca co tak kochało ,
I w bezgranicznym duszy oddaniu
Będę narzekał – czemu tak mało .
Tak pogrążony w wiecznej młodości
Będąc w tęsknocie , oczekiwaniu,
Śniąc snem mym wiecznym , snem mej miłości
,
O moim cudnym życia kochaniu.
środa, 16 kwietnia 2008
02:27:47
Komentarze (4)
Cudowny wiersz. Chciałabym być tak kochana.
Niesamowite, że w tak prostych słowach można zawrzeć
aż tyle uczucia. Przepiękny.
Warto popracować nad wyszukiwaniem niebanalnych par
wyrazów do rymu,
np. miłosci-młodości, oczekiwaniu-kochaniu? toż to
częstochowa :D
Za dużo tej częstochowy w tym wierszu;
a ubiorę-zabiorę to właściwie ten sam wyraz.
takiego mezczyzne chyba kazdy by chcial , wiersz
sliczny pisany z serca , zamkniete w nich chyba
wszystkie uczucia , ah milosc tak piekna a czasem tak
nieosiagalna . przeczytalam i ucieklam w swiat marzen
bo ten wierszyk sprawia ze chce sie marzyc = ]
Jaki piękny wiersz..tyle serca...czułości,
subtelności...gdzie ty się ukrywasz z tymi
wierszami.Cudowny dobór słownictwa i zawsze wszystko
takie czułe...Piękny