kiedy już...
A.
***
kiedy już się rozstaniemy
każde pójdzie w swoją stronę
zasmucą się jaskółki w locie
i maki na łące czerwone
lipy szumieć też nie będą
kropli miodu już nie dadzą
spadające płatki niezapominajek
zwiędną jak romans naszego czasu
rzeka ledwo płynąć będzie
nurt kamyków nie poruszy
w parku z żalem usną ławeczki
i wiatr zagra na strunach mej duszy
miasto w kroplach deszczu się ukryje
we mgle twarz mokrą od łez schowam
chmury płyną w różne strony
zaczynamy żyć od nowa...
© MaJa
Komentarze (8)
Piękna melancholia,ale jest nadzieja na nowe
życie.Pozdrawiam.
z bólu czas się zatrzyma
Takie smuteczki sączą się z wersów, aż chciałoby się
westchnąć, jaka szkoda... Serdeczności.
Takie smuteczki sączą się z wersów, aż chciałoby się
westchnąć, jaka szkoda... Serdeczności.
A może lepiej by było, gdybyśmy się nie rozstawali.
Natura jest obojętna, tylko nasze uczucia doznają
boleści...pozdrawiam
I co zostanie z tego romansu , kiedy czuć nie
będziecie życia ,a ono wartko obok Was płynie . Piękny
wiersz :) Pozdrawiam
A początek jest zawsze najtrudniejszy.