Kiedy przyjdą przeczytać wiersz
Pamiętaj...
Kiedy przyjdą przeczytać wiersz
...ONI...
Kiedy zechcą sprawdzić, ocenić i
zinterpretować
Kiedy powiedzą Ci, że
to nie tak,
że to jest niedobre,
że to IM nie w smak
Kiedy ogłoszą śmierć poezji, śmierć sztuki
słowa i w ogóle koniec wszechrzeczy
Kiedy wyśmieją, wydrwią i wykpią
Kiedy podepczą i porwą na strzępy
wiersz,
Twój wiersz
wtedy...
Wtedy Ty nie zrobisz nic.
Każdy przecież może wytrzeć buty o Twoją
wrażliwość.
(prawo dżungli, wolność słowa itd. itp.)
I nikt Ci nie pomoże, nikt nie poda
ręki.
Tylko Euterpe i Erato cichutko zapłaczą
siedząc na Twoim ramieniu.
Aulos się rozpołowi, pęknie struna liry
i...
i usłyszysz dźwięk, jeden... samotny i
rzewny.
Czy ten dźwięk to już poezja?
Czy już?
Czy to już...?
Czy jeszcze nie?
Jeszcze nie... ?
Nie wiem. Ja po prostu nie wiem.
Ale Ty...
Może właśnie Ty (tak Ty właśnie!!) to
wiesz!?
No, jak on brzmi w Twoich uszach?
Czy już?
Czy to już...?
Czy jeszcze nie?
Jeszcze nie... ?
...
... i nie bądź jednym z NICH.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.