Kiedy wiosna
https://youtu.be/bOhW49Wgg3M
Kiedy wiosna liści rozłoży - dłoń
przychylną,
kwiatem się uśmiechnie - zarzucając
barwami,
dostrzeże wtedy serce czemu bić powinno
w oczekiwaniu takim długim wytrwać
czasami.
Gdy nadzieja krwi osoczem - przecież
łatwiej czekać.
Gdy pokora - nawet niedosyt jest
niestraszny.
Jednak niecierpliwość jest naturą
człowieka
a tęsknota, która wciąż zgarniana tworzy
nasyp.
Pocieszającym jest faktem, że jednak
bliżej
każdym nowym ciepłym słowem i kolejnym
wierszem,
jakby mocniej nam i wyżej promieniami
liże
wiosenne słońce tak łaknące ptactwo
pierwsze.
Dzisiaj do upragnionej tak mi śpieszno
wiosny.
Czas się ciągle wlecze - budząc straszną
irytację.
Ni to jesień ani zima - już mam tego
dosyć
Pytam się wnerwiony - czy wy też tak
macie?
Komentarze (34)
Jeszcze raz czytam bo wiosna jest przeze mnie
wypatrywana.
Renatko ;) Dziękuję za komentarz i odwiedziny ;)
Też tak mamy ale się w oczekiwaniu nie poddamy ;)
Byle do wiosny Arturro :)
W tej niecierpliwości zgubiłeś literkę "ł" w słowie
"ciepłym" ;)
Okoń będą pomarańcze w polsce uprawiać ;)
Wiersz super. Wiosna w styczniu.
Nikt nie uwierzy ale wczoraj widzianio na Mazowszu
klucz gęsi około szesnastu sztuk.
Co się dzieje?
Pozdrawiam
sari jak Ty je namwiłaś by w styczniu kwitły
czarodziejko;)
Arturro tez tak mam. Chociaż u mnie już wiosna,
pierwiosnki kwitną... w styczniu... uwierzysz?
Pozdrawiam serdecznie
fatamorgano witaj ;)
Oj, też tak mam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Kazimierzu ;)
Marylko pozdrawiam usmiechem ;)
Turkusowa Aniu miło mi że mnie odwiedzasz ;)
Czasami też tak mam jak Ty Arturro, ładna tęsknota
wiosenna, pozdrawiam serdecznie.
I ja tak mam.
Niech się czas zdecyduje...
Pozdrawiam serdecznie :)
Też tak mam :)