Kiedy wojna blisko

Marku, jak zawsze, tak i teraz Mistrz ma rację.
Czekać i owszem, obserwować, ale nie jątrzyć, nie
deklarować.

Bo nas z butami- przy takim stanie naszej armii -
wciągną.

Pozdrawiam cieplutko.

P.S. Dziękuję Marku za odwiedziny u mnie i refleksje
pozostawione.

Zgadzam się z Mistrzem,
pozdrawiam serdecznie:)

Dzięki za Wasze wpisy. Blisko, jak wiemy, ma 2
znaczenia, czyli w małej odległości i w krótkim czasie
i do obu tych znaczeń przekaz się odnosi, ale ..trochę
inaczej.
Pozdrawiam serdecznie.

Jakoś mój mózg nie ogarnia, że to się dzieje naprawdę.

Jeśli się zacznie - nie skończy się dobrze, Putin to
bezduszny i nieobliczalny szaleniec.
Wątpię, czy ktoś będzie zdolny czekać...
Pozdrawiam

Tyle zła wokół, złych decyzji, które niepokój i lęk
niosą. Potrzebne opamiętanie, za wszelka cenę do wojny
nie dopuszczenie. Pozdrawiam cieplutko:)

Mądry jest Twój Mistrz Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą

Najlepiej to zapobiegać wojnom bo potrafią nie tylko
sąsiada dopaść i wymłucić ale i do nas dotrzeć nieczym
Tsunami :(
Pozdrawiam serdecznie Ciebie Marku i Mistrza :)

Najlepiej, żeby wojny nie było.
Mistrz jak zwykle, zna dobra radę. Pozdrawiam, Marku.

Nie wiem, czy tylko cicho siedzieć, należy, z
pewnością nie należy przyklaskiwać temu, że ktoś
niszczy sąsiada, msz, szkoda, że słowa ludzi mądrych,
którzy zginęli inni za nic mieli...
Pozdrawiam.

Jak się człowiek spieszy, to się diabeł
cieszy...lepiej roztropnie niż pochopnie...:)
Pozdrawiam Marku

Dobre Marku. Śpiesz się powoli, wtedy nie boli.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam.