Kilimandżaro
każdy ma swoje kilimandżaro
mówiła pnąc się na drugie piętro
po kolejną porcję nadziei
po to by oddać swoje życie
w lepkie ręce hochsztaplera
który z miną pokerzysty
rozdawał nadzieję
choć sam w nic już nie wierzył
ciężka noga o wadze złota
każdy stopień niczym głaz
i ból
nieustający ciągły ból
byle do przodu
byle w górę
byle zdobyć szczyt
mamo!
autor
fatamorgana7
Dodano: 2018-08-22 17:20:28
Ten wiersz przeczytano 2777 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Aby w takich przypadkach nie zawiodła
nadzieja...Pozdrawiam Małgosiu.
Podpisuję się pod komentarzem Bluszcza...Dobrej nocy:)
Witaj,
straszne doświadczenie...
A jednak życie i nadzieja...
Pozdrawiam.
To prawda. "Każdy ma swoje Kilimandżaro." Czasem
jednak większy ból, niż ten fizyczny, który udało się
pokonać, sprawia świadomość, że to, co okupiliśmy
ogromnym wysiłkiem i bólem jest tak naprawdę nikomu
(nawet nam) do niczego nie potrzebne...
Witam serdecznie wszystkich, którzy zechcieli
przeczytać mój wiersz :)
Karl, Dariusz, Bluszcz, Piwneoczy, Poola, Tomasz,
Anna, Kruszynka-Iza, Agnieszka80, Babcia Tereska,
Ireneo, Zosiak, Dodzio - dziękuję za komentarze,
wiersz nie jest o mnie, tylko o mojej ś.p. Mamie...
Szukaliśmy ratunku wszędzie, niestety na próżno...
Pozdrawiam, życząc miłego dnia :)
nadzieja to jest to co pozwala przetrwać znosząc
wszystko chociaż patrząc z boku trudno to zrozumieć
pozdrawiam
"każdy ma swoje kilimandżaro"
Oj, dużo w tym prawdy.
Miłego dnia :)
No, to się nie zgodzę. Nigdy do głowy by mi nie
przyszło domagać się krokodyla. Nawet gdybym znosił
gada:) A pewnie zatargałbym torebkę i na trzecie
piętro z nadzieją:)
a nadzieja najważniejsza ale są tacy co to
wykorzystują, pozdrawiam
Zbyt wysokie schody przed Tobą
Pokona tylko nowa siła i upór
Wtedy staniesz na górze
Pozdrawiam
Ach co tu napisać, wszystko jest w wierszu...
Ogrom serdeczności ślę
czasem życie bywa jak ta góra na którą tylko nadzieja
pozwala się wspinać.
Bardzo pieknie skomentowala wiersz Bluszcz, podpisuje
sie pod nim, serdecznie pozdrawiam.
Czasami człowiek cierpiący może być tak zdesperowany,
za zaufa każdemu kto obiecuje ulgę w cierpieniu.Smutne
ale prawdziwe. Pozdrawiam serdecznie.
Smutny:( Sama mieszkam na 4 piętrze i już myśle co
będzie za parę lat
a w beznadziejnej sytuacji szuka się pomocy wszędzie
Dobrej nocy:)