Kinder niespodzianka
Demony przeszłości wracają po latach,
w zamian za niemiłość żądają opieki,
a ślepa Temida każe im pomagać,
gdy wyrok wydaje etyce daleki.
Musisz się odwołać do wyższej instancji,
niech w kwestii demona także się
wypowie.
Zapewne do diabła go z kwitkiem odprawi,
gdyż prawo moralne po twojej jest
stronie.
Komentarze (48)
że muszę*
krzemanko, jestem niby diabeł, zasiewam wątpliwość;)
Nie przejmuj się zbytnio, po prostu nie przechodzę
obojętnie obok papierka, tym bardziej, ę muszę się
podpisać choćby nickiem:)
Miłego dnia:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
abandonie: spróbuję zmienić siódmy wers (na wypadek
gdybyś miał rację),
ale czy na lepsze?
Miłego dnia wszystkim:)
Dobry wiersz, a poza tym myślę podobnie jak abandon,
pozdrawiam krzemAnko
krzemanko, niby w dopełniaczu obie formy są poprawne,
ale już ich zastosowanie do konkretnej sytuacji
nastręcza problemy, ponoć w krótkich zdaniach jednak
krótka forma go*.
I wtedy jest różnica w zadaniach:
odprawi go*
odprawi go* i jego* brata
Polska język, trudna język:)
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Kiedy-jego-a-kiedy-n
iego;18393.html
Pozdrawiam:)
Duży problem, jak zawsze tutaj podany w ciekawej
skondensowanej formie.
Pointa wydaje mi się upraszczająca, chyba, ze chodzi o
"Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy"... co też
niestety miewa wyjątki. Pozdrawiam!
Krzemanko! - wiersz zrozumiałem dopiero po komentarzu
abandona.
Wydawało mi się ,ze wiersz jest bardzo upolityczniony,
choć do przekonania bylo mi bardzo daleko.
Wazka jest treśc wiersza, tytuł- wpisuje się w
poruszony obszar patologii, ale mnie przynajmnie nie
naprowadzil na w pełni właściwy tok wiersza. - ale- ja
często mam tudności. Nie jestem miernikiem.
Pozdro:)
Moja znajoma ma trzy córki, ojciec pił, bił i nie
wychowywał a teraz one płacą na jego dalsze życie...
Demony potrafią się "przyklejać"...
Pozdrawiam
widzisz, zwykle piszesz takie wiersze pod wpływem
jakiegoś medialnego impulsu. i tego nie chwytnąłem.
wiem, że czytasz wszystkie wiersze, więc dziękuję, ze
jeszcze wyważasz swój komentarz u mnie. :):)
"jakaś"*:)
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze.
Arku: jeśli nie chwytnąłeś, to prawdopodobnie jest w
tym jakać moja wina:)
Wiktorze ta tytułowa niespodzianka jest przeznaczona
(w moim zamyśle) dla dziecka, tak jak odczytał to
abandon, ale możliwość innych interpretacji zawsze
mnie cieszy:)
abandonie: być może tkwię w błędzie, ale sądzę, że
zaimek "on" w dopełniaczu brzmi "jego" lub "go" i w
związku tym nie czuję różnicy.
Miłego wieczoru wszystkim:)
Wydaje mi się, że nie ma uniwersalnej moralności. Po
rozbiciu na konkretne wypadki, może okazać się, że nie
ma jednoznacznej odpowiedzi, chociaż rozumiem dylemat.
Kiedyś pisałem o podobnym temacie, dzieci oddanych do
domu dziecka. Brak zainteresowania przez lata, a jak
dorosłe dziecko już opuszcza placówkę, dostaje kasę na
wyjście i wtedy nieraz zdarzają się cudowne nawrócenia
matek.
Ciekawy wiersz.
Zastanawiam się tylko, a może źle rozumiem, "że jego*
odprawi"? Czy go* odprawi. Jeśli jego, to co jego?
Pozdrawiam:)
Mocno refleksyjna, dobra
ta "Kinder niespodzianka"
droga Krzemanko.
Temat "rzeka".
Dobrego wieczoru:)
Jeśli = po tytule głownie - odnajduję nebagatelną
treść wiersza- to - przyznaję, z taką kinderką jest
trochę problemu. Znam taką: moze ma22 lata, ma tojkę -
każde zinnym, ale... - ta trójka- i tak by się
pojawila.Jeśli ja nie na temat- to przepraszam,
Pozdrawiam serdecznie krzemąnko:)