Kir....
Pod drżącą powieką
utkwiła łza smutku
by nocą bez świadków
móc spłynąć cichutko
w piersi ból ukryty
by krótkim oddechem
nie zdradził jak cierpi
dusza słów Twych echem
w głowie setki marzeń
zamkniętych przed światem
i ta myśl, że byłes
uczuć moich katem
opuszczone ręce
pochylona głowa
postać w kir ubrana
a w sercu żaloba...
autor
yolkaw
Dodano: 2007-04-21 01:55:39
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
w piersi ból ukryty, a usta sie śmieją
może kiedyś serce zakwitnie nadzieją...
A w dzień oblekamy
znów maski na twarze,
nie ważne co w duszy
na dnie się gdzieś żarzy...
Łzom płynąć nie wolno
gdy patrzeć ktoś może,
i tylko w noc każdą -
wciąż gorzej... i gorzej...
Żal w sercu, tulony do poduszki. Noc ociera łzy na
pocieszenie. Cierpienie...
Bardzo ładny wiersz, wyczytałam między linijkami
siebie...
podoba mi się nastrój wiersza ... płaczmy w samotności
- wśród ludzi się śmiejmy :)
bardzo udane, forma bez zarzutu a do tego wszyscy
czujemy o czym, każdy pewnie to już przeżył i wiersz
to mija